Nie padało.. czasami wiał zimny wiatr.. ale gorące promienie słońca doskonale niwelowały chłód wiatru..
10 dni terapii.. po 4 zajęcia dziennie.. plus każdego dnia aquaterapia :)
Spacery brzegiem morza i uliczkami Dźwirzyna.. kawa w świetnym towarzystwie.. wieczorne pogaduchy.. nowe znajomości :)
miodzio..
Oj.. jak my nie lubimy wracać do domu.. bez nadziei na kontynuację tych wszystkich niezbędnych terapii w domu :(
Monia piękne zdjęcia piękny czas i super ze macie takie postępy !!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńAga.. cieszę się bardzo... ale to wciąż za mało... chcę więcej :)
OdpowiedzUsuń