wtorek, 28 sierpnia 2012

spacer

Po deszczowym weekendzie wróciła piękna letnie pogoda :)
Przy takiej aurze spacer to sama przyjemność :)


                                                                 spacer


powrót do domu

gdzie kota nie ma tam myszy harcują :)

Zuzia wyjechała do dziadków, więc Kacperek korzystając z  nieobecności  siostry psoci  i szpera w jej szafkach, a to zawsze wiąże się z kłopotami.
Tym razem w jego rękach znalazły się oszczędnie używane przez Zuzię farby do deqoupage :( za późno zauważyłam i niebieskiej nie udało mi się uratować :(

Ale co tam niebieska farba... Kacperek jest zadowolony, uśmiechnięty i pomalowany :)

urodzinowo

Sobota, jesteśmy zaproszeni na urodziny do Marti, udało nam się na nie dotrzeć po 17-tej ;)
 Na miejscu ku zadowoleniu Kacperka mnóstwo słodkości :)  od razu zabrał się za jedzenie chipsów. Pomimo diety bezcukrowej i bezmlecznej na różnego rodzaju uroczystościach Kacperek ma dyspensę i wcina wszystko co na co dzień nie dozwolone.
 Poza jedzeniem chipsów, paluszków i cukierków mój synek zwiedzał wszystkie pomieszczenia w mieszkaniu :)



z Zuzanką :)


                                  nie zadowolenie Kacperka z pozowanego zdjęcia



czwartek, 23 sierpnia 2012

fotel

Nowy mebel... na którym można się pobujać... ogromna radość i oczywiście kłótnia kto będzie dzisiejszego popołudnia na nim siedział ;)



dobroć Zuzi ponad wszystko... wygrał Kacper ;) 



niedziela, 19 sierpnia 2012

perfumowany krem mamy - pychota

Niedzielne południe... gotuję obiad... Kacperek ma czas wolny i korzysta z chwili nieuwagi z mojej strony... zrobiło się cicho... więc ja zaniepokojona sprawdzam co mój synek robi... i O ZGROZO!!!znajduję go w łazience wcinającego mój krem zapachowy do ciała :(
Cóż mogłam zrobić... nic tylko paluchy poszły w ruch... wywołałam u niego wymioty... nie było przyjemnie ani mnie ani Kacperkowi :(  
Przez godzinę po zdarzeniu nadal było cicho... mój ANIOŁEK siedział pokornie koło mnie :)  czyżby zdawał sobie sprawę z powagi sytuacji?