środa, 8 maja 2013

po domowemu ;)


 remont skończony.. zrobiło się więcej przestrzeni.. zapanował spokój.. tak sobie przeglądam zdjęcia i wspominam.. różnie w moim życiu bywało.. często nie tak jak sobie wymarzyłam.. ale wiem jedno.. moich skarbów nie zamieniłabym za nic w świecie.. tak bardzo je kocham ;)






co drugi weekend, kiedy jestem na uczelni.. opiekę nad dziećmi sprawuje dziadek lub babcia..
w tym czasie najlepszą terapią dla Kacperka jest zabawa z Zuzią.. zajęcia z młodszą siostrą - bezcenne :)
rośnie mi terapeutka z mega praktyką.. i nie mniejszą wiedzą :)

a to zdjęcia zrobione przez Zuzię w trakcie zajęć z Kacperkiem...  podczas mojej nieobecności






już ponad dwa tygodnie jesteśmy po remoncie... i nadal delektujemy się stołem, który zagościł w kuchni.. pięknem i przestrzenią naszego małego mieszkanka :)


z pomocą przyjaciół i bliskich.. udało nam się zrobić więcej niż planowaliśmy... dziękuję Wam kochani (M.M.T.J.K.M.R.P)..
zabrakło pieniędzy na stół i dodatki.. z pomocą przyszła Aga.. stół pożyczyła :) dodatki będą później a w codziennym życiu jak zwykle  z pomocą przychodzą bliscy.. dziękuję :)



2 komentarze:

  1. Monia, super przestrzeń!:-))
    Trzymaj tak dalej! Jestem pełna podziwu dla Twojej siły i samozaparcia!
    Pozdrawiam
    M.S.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie byłabym taka silna bez wsparcia ;)

    OdpowiedzUsuń