środa, 12 września 2012

:(

Niestety z powodu zwiększonej częstotliwości napadów padaczkowych u Kacperka musiałam włączyć leczenie farmakologiczne  :(  broniłam się przed tym prawie dwa lata...
Ostatni niedzielny napad był tak duży, długi, przerażający a my z Kacperkiem tacy mali, słabi i bezsilni :(
Patrzenie na dziecko w takim stanie i czekanie aż napad się skończy sprawia ogromny ból ... nie życzę nikomu takich przeżyć...

2 komentarze:

  1. Jesteś najdzielniejszą kobietą i mamą jaką spotkałam w życiu. Będzie dobrze. Cichy anioł

    OdpowiedzUsuń
  2. z tą dzielnością bywa różnie ;) Aniołku...

    OdpowiedzUsuń