co drugi weekend, kiedy jestem na uczelni.. opiekę nad dziećmi sprawuje dziadek lub babcia..
w tym czasie najlepszą terapią dla Kacperka jest zabawa z Zuzią.. zajęcia z młodszą siostrą - bezcenne :)
rośnie mi terapeutka z mega praktyką.. i nie mniejszą wiedzą :)
a to zdjęcia zrobione przez Zuzię w trakcie zajęć z Kacperkiem... podczas mojej nieobecności
już ponad dwa tygodnie jesteśmy po remoncie... i nadal delektujemy się stołem, który zagościł w kuchni.. pięknem i przestrzenią naszego małego mieszkanka :)
z pomocą przyjaciół i bliskich.. udało nam się zrobić więcej niż planowaliśmy... dziękuję Wam kochani (M.M.T.J.K.M.R.P)..
zabrakło pieniędzy na stół i dodatki.. z pomocą przyszła Aga.. stół pożyczyła :) dodatki będą później a w codziennym życiu jak zwykle z pomocą przychodzą bliscy.. dziękuję :)
Monia, super przestrzeń!:-))
OdpowiedzUsuńTrzymaj tak dalej! Jestem pełna podziwu dla Twojej siły i samozaparcia!
Pozdrawiam
M.S.
Nie byłabym taka silna bez wsparcia ;)
OdpowiedzUsuń