W 2011 roku Kacper dostał pierwszego ataku epilepsji.. w ciągu dwóch lat było ich jeszcze kilka.. (zauważalnych GRAND MAL z utratą przytomności.. wymiotami.. drgawkami.. paraliżem.. ślinotokiem.. oczopląsem i snem)
Od września 2012 roku dostaje lek DEPAKINE CHRONO który zapobiega występowaniu impulsów padaczkowych w mózgu lub łagodzi je.. niestety upośledza sprawność psychofizyczną :(
poza tym ma mnóstwo innych działań niepożądanych
http://www.sanofi-aventis.com.pl/produkty/Nasze%20produkty/Depakine%20Chrono%20300,%20500%20-%20ulotka%20dla%20pacjenta.pdf
Od momentu przyjmowania leku Kacper miał jeden atak padaczki (grand-mal) w grudniu 2012..i dwa (petit mal - chwilę trwające zawieszenie i sen)..w marcu i maju 2013..
Niestety od kiedy przyjmuje lek zauważyłam u niego również niekorzystne zmiany: napady złości, rozdrażnienie, deficyt uwagi i wiele dolegliwości somatycznych (które mogą mieć związek z przyjmowaniem leku)
Ze względu na brak ataków na własną rękę zaczęłam zmniejszać u niego dawkę leku w celu zupełnego wyeliminowania go..
Cieszyłam się bardzo z efektów odstawienia.. stał się bardziej
obecny..rozumny..spokojniejszy..radosny.. :)
Niestety moja radość nie trwała zbyt długo.. w
ten piątek znowu drgawki, ślinotok, paraliż, oczopląs..utrata przytomności i długi sen :(
Przy tej okazji chcę wszystkich przeprosić za moją nieobecność duchem i ciałem.. poza Kacpra dolegliwościami mam mnóstwo innych problemów.. jak dla mnie zbyt wiele ( sama muszę sie z nimi uporać)..
.. nie męczcie mnie pytaniami "o co chodzi i co ci jest?" .. nie chcę o tym rozmawiać..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz