Na pierwsze zajęcia do szkoły szedł w podskokach..
po wejściu do budynku tę euforię zakłócił korytarzowy hałas.. radość zamieniła się w przerażenie.. dzielny uczeń znieruchomiał, skulił się w sobie i przykleił do ściany.. zamieniając się w zalęknionego szczeniaczka..
Na szczęście odwaga wróciła.. uśmiech pojawił się na buźce i powrócił Kacper Wesoły I :)))
poszliśmy do sali.. gdzie czekały Pani Kasia i koleżanki :)
Gwarno zrobiło się również w naszym mieszkanku... na zajęcia lekcyjne przychodzi Pani Kinga.. Pani Małgosia.. na zajęcia rewalidacyjne Pani Magda :) z czego się bardzo cieszymy...
Jest jeszcze czas spędzany z Agą :) i ukochane SI :)
A po południu przejażdżki rowerowe :)
Po długiej przerwie wróciliśmy do zajęć hipoterapii.. no bo przecież Kacperek kocha kłusować na Bambo :) i patrzeć w oczy Pani Dorotce :)
Odwiedziliśmy zakład optyczny... by dobrać nowe okulary.. niestety nie udało się przekonać Kacpra do przymierzenia ani jednej pary :( ale pan Leszek jak zwykle okazał nam wiele wyrozumiałości i wypożyczył kilka oprawek do domu..
W domu małymi kroczkami.. przyzwyczajamy Kacpra do ich noszenia :)
W nagrodę za tydzień ciężkiej pracy w piątkowe popołudnie poszliśmy do sklepu po chipsy :)
Tęsknimy tylko za wakacyjnymi porankami...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz