Niestety z powodu zwiększonej częstotliwości napadów padaczkowych u Kacperka musiałam włączyć leczenie farmakologiczne :( broniłam się przed tym prawie dwa lata...
Ostatni niedzielny napad był tak duży, długi, przerażający a my z Kacperkiem tacy mali, słabi i bezsilni :(
Patrzenie na dziecko w takim stanie i czekanie aż napad się skończy sprawia ogromny ból ... nie życzę nikomu takich przeżyć...
Jesteś najdzielniejszą kobietą i mamą jaką spotkałam w życiu. Będzie dobrze. Cichy anioł
OdpowiedzUsuńz tą dzielnością bywa różnie ;) Aniołku...
OdpowiedzUsuń